Przemysł potrzebuje pracowników

Najnowsze wyniki "Barometru Zawodów", ogólnopolskiego badania, które corocznie przygotowuje Wojewódzki Urząd Pracy w Krakowie na zlecenie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, wskazują na deficyty wśród 29 zawodów. 12 z nich wpisuje się w kategorię, którą można ogólnie określić jako "fachowcy". Jeśli chodzi o przemysł i rynek budowlany są to m. in.: cieśle, stolarze, dekarze i blacharze budowlani, elektrycy, elektromechanicy i elektromonterzy, pracownicy robót wykończeniowych, monterzy instalacji budowlanych, murarze i tynkarze, operatorzy i mechanicy sprzętu do robót ziemnych. Gdzie jeszcze brakuje ekspertów?


100 tysięcy etatów czeka na budowlańców

Specjaliści zajmujący się analizą rynku pracy szacują, że niedobór miejsc pracy w branży budowanej na poziomie ogólnopolskim może sięgać nawet 100 tysięcy etatów. W dzisiejszych czasach dynamicznego rozwoju budownictwa, jednym z kluczowych problemów, z jakimi boryka się branża, jest deficyt wykwalifikowanych pracowników, zwłaszcza doświadczonych projektantów. W kontekście coraz bardziej zaawansowanych technologii i nowych materiałów, jednym z obszarów, gdzie brak specjalistów jest szczególnie odczuwalny, jest projektowanie konstrukcji betonowych zbrojeniem niemetalicznym, kompozytowym.


– Projektowanie tego rodzaju konstrukcji wymaga unikalnej wiedzy i umiejętności, zwłaszcza w przypadku zbrojenia niemetalicznego kompozytem. Jest to obszar, który różni się od tradycyjnych metod zbrojenia stalowego, a brak dostatecznej ilości specjalistów może stanowić poważne wyzwanie dla przemysłu budowlanego. – zauważa Dorota Godyń, prezes Zarządu Trokotex Polymer Group.


Teoretyczna wiedza w parze z doświadczeniem

Współczesne technologie budowlane, zwłaszcza te związane z zastosowaniem włókien polimerowych, wymagają od projektantów nie tylko doświadczenia, ale także gotowości do ciągłego doskonalenia się.


Jak bowiem zauważa prezes Zarządu Trokotex Polymer Group, dla materiałów kompozytowych nie ma gotowych norm projektowania – które obowiązują w przypadku tradycyjnej stali – co sprawia, że specjaliści muszą polegać na kalkulatorach, przelicznikach i wytycznych, np. tych proponowanych przez American Concrete Institute (ACI), które stanowią istotne źródło wskazówek dotyczących stosowania FRP.


Praktyczne zastosowanie kompozytów wymaga również przestrzegania specyfikacji określonej w Krajowej Ocenie Technicznej oraz dokumentacji techniczno-budowlanej, odpowiednich dla konkretnych rodzajów budowli. Wyważone podejście do projektowania, które łączy wiedzę teoretyczną z praktycznym doświadczeniem, staje się kluczowym czynnikiem sukcesu w dziedzinie projektowania konstrukcji betonowych z wykorzystaniem kompozytów FRP.


– Wraz z wprowadzaniem innowacyjnych materiałów czy rozwiązań, często pojawiają się wyzwania związane z brakiem jasnych wytycznych odnośnie ich projektowania i stosowania. Nie inaczej jest w przypadku kompozytów. Choć niosą wiele korzyści, jednocześnie wymagają precyzyjnych norm i standardów. – podkreśla Dorota Godyń. –  Pomocne narzędzie projektowe stanowi EUROKOD 4 PN-EN 1994 „Projektowanie konstrukcji zespolonych stalowo-betonowych”. Jednakże, jako społeczność inżynierska zdajemy sobie sprawę, że to zbyt mało w obliczu dynamicznego rozwoju technologii. Dlatego Polski Komitet Normalizacyjny powołał komitet KT329 ds. Konstrukcji i Materiałów z Kompozytów Polimerowych, który prowadzi prace nad odpowiednią normą. Oprócz TROKOTEX w te działania zaangażowanych jest jeszcze 13 podmiotów. – dodaje.  


Brak specjalistów największym problemem gospodarczym 2024 roku?

Eksperci z rynku pracy obawiają się, że niedobór rąk do pracy na budowach może stanowić jedno z największych gospodarczych problemów 2024 roku. Zgodnie z danymi zawartymi w raporcie Głównego Urzędu Statystycznego pt. "Koniunktura w przetwórstwie przemysłowym, budownictwie, handlu i usługach 2000–2023", wynika, że niedobór wykwalifikowanych pracowników dotyka ponad 30 procent przedsiębiorstw z sektora budowlanego. Z drugiej strony rozwój nowoczesnych technologii budowlanych nie zwalnia tempa. W okresie od 2018 do 2023 roku rynek mierzył się z wyzwaniami związanymi z dostępnością podstawowych materiałów budowlanych – w tym stali – oraz fluktuacją cen tych materiałów. To zjawisko sprawiło, że wielu inwestorów i projektantów zwróciło większą uwagę na materiały kompozytowe, co zaowocowało zwiększoną dynamiką rozwoju w sektorze prętów FRP.


Co zatem może zrobić branża budowlana, by sprostać wyzwaniom związanym z brakiem specjalistów? Z pewnością musi inwestować w szkolenia i rozwój zawodowy, wspierając jednocześnie przepływ wiedzy między doświadczonymi pracownikami a młodymi talentami. Branża jest także otwarta na ekspertów z zagranicy. Rąk do pracy z pewnością potrzeba, zwłaszcza, że uruchomiono pierwsze zaliczki z KPO o wartości 5 mld euro a kolejny wniosek, o wypłatę środków w ramach KPO o wartości 6,9 mld euro, już się proceduje.

Zobacz również

Szynoprzewody – elastyczne rozwiązania dla HoReCa i obiektów biurowych

System Kanlux TEAR

Szynoprzewody kojarzone są przede wszystkim ze sklepami, biurami, kawiarniami i pomieszczeniami komercyjnymi. W ostatnich latach coraz częściej pojawiają się też w prywatnych domach i mieszkaniach. Wyróżniamy dwa podstawowe typy systemów szynowych: 1-fazowe i 3-fazowe. System 3-fazowy posiada 4 przewody, co umożliwia nam osobne włączanie i wyłączanie pojedynczych projektorów lub grup lamp zamontowanych na jednej szynie.

Czego obecnie najbardziej boją się mikro i małe firmy?

Czego obecnie najbardziej boją się mikro i małe firmy?

Przedsiębiorcy, którzy zatrudniają do 50 pracowników i w ub.r. mieli obrót lub całkowity bilans roczny nieprzekraczający 10 mln EUR, najbardziej boją się rosnących kosztów prowadzenia działalności – 37,9%. Poważnie obawiają się też podnoszenia składek na ZUS i nierzetelnych kontrahentów – 30,1% i 28,3%. Te trzy kwestie budziły najwięcej lęków także w IV kw. ub.r. Obecnie silne są też obawy przed utratą płynności finansowej – 21,2%, jak również przed podnoszeniem podatków lub nakładaniem dodatkowych danin – 17,9%. Z kolei niestabilność polityczna, kontakty z bankami lub leasingodawcami czy ewentualna wojna na terytorium RP to trzy najrzadziej wymieniane powody do stresów – 0,9%, 3,1% i 4,4%.