Kontrole „L4” przynoszą efekty

Szczeciński oddział Zakładu Ubezpieczeń Społecznych cofnął zasiłki nieuczciwym pracownikom.
W pierwszym z przypadków, po wykryciu, że kierowca przebywający na „L4” świadczy usługi na rzecz innego podmiotu. Środki finansowe zwrócić będzie musiała także pracownica, która w trakcie zwolnienia lekarskiego udała się wraz z mężem na wycieczkę do Miami. W obydwu sprawach ZUS wyciągnął konsekwencje po otrzymaniu danych z kontroli, które na zlecenie przedsiębiorców przeprowadziła wyspecjalizowana firma.

Proceder pobierania nieuczciwych zwolnień chorobowych wśród pracowników nad Wisłą trwa w najlepsze. Liczba wykonywanych kontroli poprawności wykorzystania „L4” przez ZUS stanowi zaledwie kroplę w morzu potrzeb. Narażeni na straty przedsiębiorcy zgłaszają się po wsparcie do wyspecjalizowanych firm przeprowadzających kompleksowy audyt zwolnień. Nierzadko zgłoszenia pochodzą także od samych współpracowników, którzy sumiennie wykonując swoje obowiązki tkwią w poczuciu niesprawiedliwości. Często przekładany na nich zostaje nadmiar pracy wynikający z nieobecności w zakładzie pozostałej, znacznej części załogi.


Szczeciński oddział ZUS dał dobry przykład

Z procederem postanowili rozprawić się urzędnicy ze szczecińskiej jednostki ZUS. Otrzymując dokładnie udokumentowany przebieg kontroli pracowników przebywających na „L4”, który wykazał nadużycia, państwowa jednostka zdecydowała się cofnąć im zasiłki. Jak podkreśla ekspert rynku pracy Mikołaj Zając, prezes firmy Conperio, która kontroluje rocznie blisko 40 tysięcy zwolnień chorobowych, decyzje szczecińskiego ZUS to dla przedsiębiorców budujący prognostyk na przyszłość.


- Cieszymy się z konsekwentnych decyzji szczecińskiej jednostki, bowiem tak szybkie działanie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w ewidentnych casusach nadużyć, niestety nie zawsze jest normą. W pierwszym przypadku zgodnie z przepisami, świadczenie na kwotę ponad 14 tysięcy złotych odebrane zostało pracownikowi, który przebywając na zwolnieniu lekarskim, pracował jako kierowca dla innej firmy. W drugim przypadku ZUS odmówił wypłaty dwumiesięcznego świadczenia rehabilitacyjnego pani, która będąc na chorobowym, pojechała z mężem na wycieczkę do Miami. Kobieta w złożonych wyjaśnieniach przyznała się do wyjazdu za granicę w celach rekreacyjnych – mówi Mikołaj Zając, prezes Conperio.


Najnowsze dane ZUS

Przed kilkoma dniami ZUS poinformował, że w całym 2023 roku jednostka skontrolowała 461,2 tys. zwolnień lekarskich. W ich następstwie zakwestionowano 28,9 tys. świadczeń chorobowych na kwotę 29 mln 273 tys. Jak przekazał rzecznik prasowy państwowej jednostki, w trakcie zwolnienia ubezpieczeni brali udział m.in. w regatach, w pikiecie w urzędzie, czy remontowali swoje mieszkania.


- Dostrzegamy coraz większe zainteresowanie kontrolami zwolnień chorobowych. Chodzi zarówno o weryfikację, czy chorzy prawidłowo korzystali ze zwolnień, jak i sprawdzenie, czy wystawione zaświadczenia lekarskie były zasadne. Trend ten będzie w kolejnych miesiącach przybierał na sile, ponieważ pracodawcy pozostawieni są z problemem sami sobie, a liczba kontroli przeprowadzanych przez ZUS jest wciąż niewystarczająca w porównaniu do skali nadużyć. Mam nadzieję, że konsekwentne działanie szczecińskiej jednostki będzie stanowić dobry przykład dla innych regionów – podsumowuje Mikołaj Zając, prezes Conperio.

Zobacz również

WARS – podróże pełne smaku

WARS – podróże pełne smaku

WARS S.A. to firma istniejąca na rynku przewozów pasażerskich od ponad 75 lat jako jeden z najbardziej rozpoznawalnych, polskich symboli transportu kolejowego, specjalizując się w usługach gastronomicznych i hotelowych na pokładach pociągów.

Innowacyjna koncepcja poprawy elastyczności węglowych bloków energetycznych

 Innowacyjna koncepcja poprawy elastyczności węglowych bloków energetycznych

Sytuacja na polskim rynku mocy staje się coraz bardziej dramatyczna, wraz z planowanym odstawieniem bloków węglowych, które ze względu na obciążenia wysokimi kosztami uprawnień do emisji CO2 oraz unijne ograniczenia udzielania wsparcia ze środków publicznych, są sukcesywnie wycofywane przez głównych graczy, właścicieli jednostek wytwórczych – największych producentów i operatorów elektroenergetycznych. Skutkiem tych działań, już w 2025 r. może brakować mocy dla produkcji energii elektrycznej jako stabilnej podstawy bezpieczeństwa energetycznego kraju.