Już od ponad dwudziestu lat frytki m.in. dla popularnej sieci McDonald's produkowane są w Lęborku, przez Farm Frites Poland. Pomorska firma, o solidnym zapleczu technologicznym, której frytki trafiają do restauracji w 12 krajach Europy, wciąż stawia na rozwój i ugruntowanie pozycji lidera na rynku międzynarodowym, zgodnie ze swoją misją: „To, co robimy, robimy dobrze. To, co robimy dobrze, zapewne możemy robić jeszcze lepiej – RAZEM”.

 


  FarmFrites Fabryka  Farm Frites Poland SA (FFP) od 1994 r. zajmuje się produkcją mrożonych frytek i placków, a także płatków ziemniaczanych dla trzech odbiorców: McDonald’s, Farm Frites i Aviko. W dużej mierze FFP ugruntowała swoją pozycję lidera dzięki zaangażowaniu w zagadnienia jakości. Podstawę działalności firmy stanowi Zintegrowany System Zarządzania, oparty na idei zrównoważonego rozwoju. Zgodnie z nim spółka działa w sposób odpowiedzialny, dbając m.in. o bezpieczeństwo pracowników i produktów, minimalizując oddziaływanie procesu produkcyjnego na środowisko, a także reagując na potrzeby otoczenia. System jest stale udoskonalany. W 2015 r. został uzupełniony o zarządzanie bezpieczeństwem informacji, dzięki czemu zwiększony został nadzór nad dokumentami poufnymi oraz danymi personalnymi.

W 2016 standardy zarządzania jakością i bezpieczeństwem żywności ISO 22000 oraz BRC zostały zastąpione standardem FSSC 22000 (Food Safety System Certification – system zarządzania bezpieczeństwem żywności oparty na normach ISO, który jednocześnie uznawany jest przez Globalną Inicjatywę ds. Bezpieczeństwa Żywności). Wdrożony standard  obliguje firmę do przeglądu systemu oraz do dopracowania tzw. programów wstępnych (PRP), które obejmują podstawowe warunki i działania, potrzebne do utrzymania w obszarze całego łańcucha żywnościowego, higienicznego środowiska, odpowiedniego do produkcji, obrotu i zaopatrywania w żywność bezpieczną do spożycia przez człowieka.

    

Ponadto, od  2015 r., FFP przygotowuje się do wdrożenia procesowego zarządzania firmą, opartego na systematycznym zawiadywaniu naturalnymi ciągami działań, wykonywanych przez pracowników różnych działów, a nie jedynie poprzez nadzorowanie poszczególnych obszarów w firmie. Zgodnie z założeniami tej metody, każdy z elementów mechanizmu jest tak samo ważny, w związku z czym powinien być rozpatrywany we współzależności z innymi. Koncepcja ta zakłada zidentyfikowanie i stworzenie tzw. architektury procesów, dzięki której możliwa jest analiza czynności wykonywanych przez całą kadrę oraz partnerów spółki (np. firm transportowych i  outsourcingowych czy chłodni zewnętrznych). Harmonijnie działający system wpłynie na usprawnienie komunikacji, zadowolenie personelu oraz osiąganie lepszych wyników biznesowych.

 

Oprac. J.J.

Zobacz również

Jakość wpisana w DNA – CDMO 4.0

Jakość wpisana w DNA – CDMO 4.0

Curtis Health Caps (CHC) na rynku polskim i zagranicznym istnieje od ponad 30 lat. Będąc firmą elastyczną, podążającą za trendami rynkowymi, wciąż się zmienia, jednak wartością stałą i fundamentem jest bezwzględna najwyższa jakość produktów oraz usług, dzięki której CHC zyskał miano wiarygodnego partnera w branży farmaceutycznej.

 

Pracowity jak… Polak, czyli jak postrzegamy pracę po godzinach?

Obraz Malachi Witt z Pixabay

Temat 35-godzinnego tygodnia pracy coraz częściej przebija się w mediach i wśród opinii publicznej. Natomiast dzisiaj o tym rozwiązaniu nadal możemy myśleć bardziej w kategoriach egzotyki. Dlaczego? Polacy pracują dużo, także po godzinach. Jak wynika z najnowszego raportu Aplikuj.pl „Wielopokoleniowa siła w miejscu pracy” 9 na 10 osób dopuszcza wykonywanie “nadliczbówek”. Ponad 60 proc. z nich rozważa taką opcję w szczególnych sytuacjach. Z kolei 1/3 badanych osób otwarcie przyznaje, że zgadza się na wykonywanie zadań służbowych poza przyjętymi godzinami1. A czy podejście pracowników do nadgodzin zmienia się w zależności od wieku? I czy tak samo do pracy po godzinach podchodzą Zetki jak i Baby Boomersi?